Sobota okazała się wyjątkowo pechowym dniem na drogach Śląska. Tragiczne wypadki drogowe pochłonęły życie czterech osób, w tym dwóch młodych kobiet, z których jedna była w ciąży. Do zdarzeń doszło w krótkim odstępie czasu, co skutkowało ogłoszeniem #CzarnegoAlertuDrogowego dwukrotnie w ciągu dnia.
W Katowicach miały miejsce dwa wypadki, które doprowadziły do śmierci pasażerek. Pierwsze zdarzenie miało miejsce na ulicy Pszczyńskiej, gdzie kierujący citroenem stracił panowanie nad pojazdem i dachował. 35-letnia pasażerka zginęła na miejscu, a kierowca został przewieziony do szpitala. Chwile później, na Alei Bielskiej, kierowca BMW najechał na tył fiata, w którym podróżowała 29-letnia ciężarna kobieta. Mimo natychmiastowego działania służb medycznych, zarówno ona, jak i jej nowo narodzone dziecko, nie przeżyli.
Ostatni ze śmiertelnych wypadków miał miejsce w powiecie bieruńsko-lędzińskim, gdzie 35-letni mężczyzna uderzył swoim nissanem w drzewo. Pomimo wysiłków ratowników, zmarł w szpitalu. Przemawiając o tej serii zdarzeń, śląska policja podkreśliła, że od początku trwania akcji #CzarnyAlertDrogowy na lokalnych drogach, życie straciło 15 osób. Podczas akcji apeluje się do kierowców o przestrzeganie przepisów i dbałość o bezpieczeństwo na drogach, wskazując na czynniki wpływające na ryzyko wypadków, takie jak prędkość, trzeźwość oraz skupienie podczas jazdy.
Źródło: Policja Cieszyn
Oceń: Tragiczne wypadki na drogach Śląska – cztery ofiary w sobotę
Zobacz Także
